Pandemia koronawirusa pokazała, że inteligentne rozwiązania są ważne nie tylko w sferze służbowej. Intensywna cyfryzacja ogarnęła w tym trudnym okresie także sektor szkolnictwa – szkolne lekcje musiały być prowadzone zdalnie, w formie on-line. Było to ogromne wyzwanie nie tylko dla placówek edukacyjnych, funkcjonujących w mocno tradycyjnej formie, ale i dla samych uczniów oraz ich rodziców. Pandemia przyspieszyła jednak prace mające na celu tworzenie „inteligentnych” szkół, bazujących na nowych technologiach oraz dostępie do internetu. Jakie systemy smart mogą w najbliższym czasie całkowicie odmienić sektor edukacji? Sprawdzamy!
Spis treści:
-
Edukacja w dobie COVID-19 – przed jakimi wyzwaniami stanęliśmy?
-
Ciekawe aplikacje – co jest przydatne w trakcie nauki zdalnej?
Edukacja w dobie COVID-19 – przed jakimi wyzwaniami stanęliśmy?
W dobie pandemii, gdy dla wszystkich wartością nadrzędną stało się zdrowie i to, by uniknąć zakażenia koronawirusem, zostaliśmy zamknięci w domach. Szkoły i uczelnie zdecydowały się na przejście na naukę zdalną. Cel takiej decyzji był bardzo prosty: utrzymanie ciągłości funkcjonowania placówek edukacyjnych i jednocześnie ochrona obu stron przed zakażeniem koronawirusem – zarówno uczniów oraz studentów, jak i nauczycieli. O wiele większe trudności z przystosowaniem się do nowych realiów miała druga z wymienionych tu grup. Zwłaszcza starsze pokolenia wykładowców, które często są słabo obeznane z nowymi technologiami.
Młodzi ludzie nie byli zakłopotani korzystaniem z aplikacji służących do e-learningu. W końcu na co dzień korzystają z setek rozmaitych appek na swoich urządzeniach mobilnych. Jaki więc problem w tym, by na lekcjach lub zajęciach być obecnym za pośrednictwem wideo połączenia? W zasadzie żaden.
Ciekawe aplikacje – co jest przydatne w trakcie nauki zdalnej?
Cała sytuacja została doskonale odebrana przez wielkie koncerny, które zajmują się dostarczaniem rozwiązań dla systemów Windows, macOS, iOS oraz Android. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać rozmaite aplikacje, mające na celu ułatwienie prowadzenia zarówno zajęć w trybie on-line, jak i uczestniczenia w nich. Oczywiście, w rywalizacji na tym polu na prowadzenie bardzo szybko wysunęły się potężne koncerny, dysponujące gigantycznymi środkami, które przeznaczyli na konieczne prace deweloperskie. Tymi koncernami są przede wszystkim Microsoft, Google czy Zoom.
Jednym z pierwszych narzędzi, które zaczęły być rozwijane z myślą o spotkaniach wirtualnych, jest Microsoft Teams. To tak naprawdę potężna platforma, która umożliwia nam nie tylko prowadzenie rozbudowanych wideokonferencji. W jej ramach możemy bowiem przeprowadzać konwersacje tekstowe, udostępniać między sobą pliki, notatki czy też tworzyć grupy. Doskonale sprawdzi się więc zarówno w przypadku smartfonów, tabletów, jak i laptopów. Warto zaznaczyć, ze Microsoft cały czas intensywnie rozwija tę appkę, więc możemy spodziewać się, że co jakiś czas będą trafiały do niej ciekawe nowości.
Swoje trzy grosze do świata tego typu rozwiązań wtrącił też koncern Google, prezentując aplikację Meet. W jej ramach możliwe jest wygodne prowadzenie grupowych rozmów wideo. Nie jest to jednak narzędzie tak rozbudowane, jak chociażby opisane wyżej Teams’y. Jego zaletą jest jednak to, że możemy się spotykać wyłącznie za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Oznacza to, że Meet jest platformą bardzo praktyczną, do której dostęp możemy uzyskać z praktycznie każdego naszego urządzenia. Co ciekawe, Meet to rozwiązanie bardzo mocno zintegrowane z Gmailem oraz naszym kontem Google. Ostatnimi czasy pojawiły się nawet informacje wskazujące na to, że dojdzie do fuzji dwóch komunikatorów od koncernu z Mountain View – Duo oraz Meet właśnie. Marką dominującą będzie ta druga (choćby z tego powodu, że jest już mocno rozpoznawalna wśród klientów biznesowych i korporacyjnych).
Ostanie z rozwiązań, które omówimy, to Zoom. Jest to platforma komunikacyjna dość często wykorzystywana do przeprowadzania konferencji oraz szkoleń on-line. Rzadziej korzysta się z niej w sektorze edukacji (co nie oznacza, że nie jest w nim wykorzystywana w ogóle). Zoom dostępny jest w postaci aplikacji dla wszystkich platform. Skorzystamy więc z niego na naszych laptopach, smartfonach i tabletach. Zoom jakiś czas temu był w internecie dyskredytowany na rzecz popularniejszych rozwiązań. Stawiano mu nawet absurdalne zarzuty szpiegowania nas dla Chin. Platforma wybrnęła jednak z tych kłopotów obronną ręką i w trakcie pandemii dość mocno powiększyła grono aktywnych użytkowników.
Jak widać, platform dedykowanych nauce on-line mamy całkiem sporo. To, która z nich zostanie wybrana jako podstawa e-learningu, zależy tak naprawdę od podejścia danej placówki edukacyjnej.